home *** CD-ROM | disk | FTP | other *** search
/ Aminet 30 / Aminet 30 (1999)(Schatztruhe)[!][Apr 1999].iso / Aminet / demo / mag / wpz-ymadlo02.lha / Ymadîo02 / Teksty / 069 < prev    next >
Text File  |  1999-01-12  |  5KB  |  148 lines

  1. 8                          ð03º35Dowcipy o policjantachð04º01
  2.  
  3.  
  4.    Policjant zatrzymuje kierowcë jadâcego z nadmiernâ prëdkoôciâ.
  5.    - Nadmuchajcie w balonik!
  6.    - Panie wîadzo,  muszë?
  7.    - A chcecie, ûebym zrobiî to za was? Wtedy to juû na pewno
  8.      stracicie prawo jazdy!
  9.  
  10.    Nocâ idzie przez cmentarz pijany Ziutek. Nagle ukazuje mu sië
  11.    biaîa zjawa ...
  12.    - Jestem stary trup. Umarîem na biaîaczkë!
  13.    Idzie dalej. Po chwili ukazuje mu sië ûóîta zjawa.
  14.    - Jestem stary trup. Umarîem na ûóîtaczkë!
  15.    Zaraz potem ukazuje mu sië czerwona zjawa.
  16.    - Jestem czerwony trup. Umarîem na czerwonkë!
  17.    Ziutek idzie dalej i spotyka niebieskâ zjawë.
  18.    - Wiem, wiem. Jesteô stary trup, tylko nie wiem, na co umarîeô.
  19.    - Dobrze, dobrze. Dokumenciki proszë!
  20.  
  21.    Policjant na posterunku ma bardzo skwaszonâ minë.
  22.    - Co ci jest? - pyta go kolega.
  23.    - Zâb mnie boli, ûadne piguîki nie pomagajâ....
  24.    - Ja mam na to gwarantowany sposób. Rozbieram ûonë, przytulam
  25.      policzek do jej biustu i to ciepîo koi ból....
  26.    - Ja teû tak zrobië. Czy twoja ûona jest teraz w domu?
  27.  
  28.    Na komisariat przybiega nagi policjant. Koledzy zdziwieni:
  29.    - Co sië staîo?
  30.    - Ûona mi powiedziaîa: "rozbieraj sië i do roboty ". No i jestem!
  31.  
  32.    Do policjanta przychodzi kobieta i lamentuje.
  33.    - Oj ja nieszczëôliwa! Zîodziej zabraî mi wszystkie moje pieniâdze!
  34.      Tyle lat oszczëdzaîam ....
  35.    - Gdzie je pani trzymaîa?
  36.    - Tu, pod spódnicâ.
  37.    - I nie czuîa pani, kiedy wyjmowaî pieniâdze?
  38.    - Czuîam, ale myôlaîam, ûe wkîada tam rëkë w uczciwych zamiarach..
  39.  
  40.    Do komisariatu wpada rozgorâczkowana kobieta.
  41.    - Skradziono mi auto! Nie zdâûyîam wyjôê ze sklepu.
  42.    - Czy umiaîa by pani opisaê sprawcë? - pyta sierûant.
  43.    - Niestety nie, ale zdâûyîam zapisaê numer rejestracyjny wozu.
  44.  
  45.    Policjant kupuje w sklepie sernik.
  46.    - Na ile kawaîków mam go pokroiê. Na osiem, czy na szesnaôcie? - pyta
  47.      ekspedientka.
  48.    - Proszë pokroiê na osiem, szesnastu nie daîbym rady zjeôê.
  49.  
  50.    - Która godzina? -pyta chîopczyk policjanta.
  51.    - Nie mam zegarka - odpowiada tamten.
  52.    - To co, nie byî pan u komunii i zostaî pan policjantem?-dziwi sië
  53.      malec.
  54.    Zawstydzony policjant wróciî do domu i wydaî ûonie polecenie, aby
  55.    kupiîa mu zegarek. Maîûonka, chcâc dogodziê mëûowi, kupiîa
  56.    elektroniczny. Policjant dumny wyszedî na patrol.
  57.    - Która godzina? -, pyta przechodzieï ôpieszâcy sië na pociâg.
  58.    - Czternaôcie podzieliê na dwanaôcie - odpowiada zadowolony
  59.      policjant.
  60.  
  61.    Ûona policjanta uspokaja pîaczâcego syna.
  62.    - Dlaczego pîaczesz?
  63.    - Bo dostaîem od taty dwa razy lanie.
  64.    - Dlaczego dwa razy?
  65.    - Za pierwszym razem, gdy pokazaîem mu ôwiadectwo, a za drugim
  66.      razem, gdy zorientowaî sië, ûe to jego!
  67.  
  68.    - Dlaczego polscy policjanci chodzâ dwójkami?
  69.    - Jeden umie pisaê, a drugi czytaê.
  70.  
  71.    - A dlaczego policjanci rosyjscy chodzâ we czterech?
  72.    - Bo dwóch musi pilnowaê tych uczonych...
  73.  
  74.    - Co oznaczajâ belki na czapce policjanta?
  75.    - Poziom wody w mózgu!
  76.  
  77.    - Co by sië staîo gdyby wszystkich polskich  policjantów wywieôê
  78.      do Rosji?
  79.    - W obu païstwach podniósîby sië poziom inteligencji!
  80.  
  81.    - Dlaczego policjanci majâ czapki z daszkiem?
  82.    - Aby im orzeîek nie narobiî na nos!
  83.  
  84.    - Mamo ja sië bojë policjantów!
  85.    - Dlaczego tak myôlisz?
  86.    - Bo mogâ mnie aresztowaê!
  87.    - Dlaczego?
  88.    - Bo jestem niewinny!
  89.  
  90.    - Na stole leûâ dwa oîówki. Który z nich naleûy do policjanta?
  91.    - Ten tëpy i z gumâ!
  92.  
  93.    - Dlaczego policjanci rano nie jedzâ cytryn i pomaraïczy?
  94.    - Bo wiedzâ, ûe sâ to owoce poîudniowe!
  95.  
  96.    Ksiâdz jedzie do umierajâcego parafianina, zatrzymuje go policjant.
  97.    - Jedzie ksiâdz bez ôwiateî! Trzeba zapîaciê mandat.
  98.    - Aleû synu ja jadë z panem Bogiem!
  99.    - Tak? To pîaci ksiâdz podwójnie.
  100.    Ksiâdz zapîaciî i szybko odjechaî myôlâc:
  101.    - Caîe szczëôcie, ûe nie powiedziaîem, ûe Bóg jest w trzech osobach.
  102.  
  103.    - Dlaczego nie zatrzymaîa pani samochodu, kiedy woîaîem? - pyta
  104.      policjant.
  105.    - To pan krzyczaî? A ja myôlaîam, ûe znowu kogoô przejechaîam....
  106.  
  107.    Na drodze zderzyîy sië czoîowo dwie ciëûarówki, jedna wiozâca
  108.    jabîka, a druga wiozâca jaja. Przybyîy na miejscu wypadku policjant
  109.    zastaje jednego z kierowców strasznie rozpaczajâcego:
  110.    - Moje jaja... Moje jaja...
  111.    Policjant niewiele myôlâc, biegnie do najbliûszej budki
  112.    telefonicznej i dzwoni do szpitala:
  113.    - Halo? Jeden z kierowców podczas wypadku przygniótî jaja!
  114.    - A organ? Teû zgnieciony?
  115.    - Nie! Organ caîy i zdrowy stoi tu przy telefonie!
  116.  
  117.    Pyta policjant policjanta:
  118.    - Gdzie sië urodziîeô?
  119.    - W szpitalu...
  120.    - Jak to, to od razu byîeô chory?
  121.  
  122.    Do domu publicznego przychodzi klient. Szefowa burdelu oferuje mu
  123.    róûne dziewczyny.
  124.    - Moûe Rosjankë?
  125.    - Miaîem?
  126.    - Moûe Mulatkë?
  127.    - Miaîem.
  128.    - Moûe skoônookâ?
  129.    - Miaîem.
  130.    - Moûe Tajkë?
  131.    - Miaîem.
  132.    - To co pan chce?
  133.    - Moûe jakiegoô chîopczyka?...
  134.    - Co pan sobie myôli!? Zaraz zawoîam policjanta!
  135.    - Teû miaîem.
  136.  
  137.    Do sklepu spoûywczego wchodzi policjant.
  138.    - Poproszë litr bananów.
  139.    - Bananów nie sprzedaje sië na litry, tylko na kilogramy.
  140.    Nazajutrz sytuacja znowu sië powtarza, policjant chce litr bananów.
  141.    Sprzedawca proponuje:
  142.    - Zamieïmy sië rolami. Ja bëdë kupujâcym, a pan sprzedawcâ, dobrze?
  143.    Po chwili:
  144.    - Poproszë kilo bananów.
  145.    - A ma pan butelkë?
  146.  
  147.                               º58Mardok/Coolgangstº01
  148.